Stephen King – Król jest wielki
Niekwestionowany król horroru.
Niemal od pół wieku z powodzeniem straszy kolejne pokolenia.
Ta jesień należy do niego: do kin trafia druga odsłona filmowej wersji kultowego To, a do księgarń – Instytut, jego najnowsza, blisko ośmiusetstronicowa powieść.
Czytelnicy go uwielbiają, krytycy doceniają…
I nic dziwnego, bo King to uważny obserwator i komentator rzeczywistości, piewca małomiasteczkowej Ameryki, genialny rzemieślnik, dziecko popkultury i spełnienie amerykańskiego snu. Dorastał w małym miasteczku w stanie Maine, gdzie do dziś mieszka i gdzie toczy się akcja większości jego książek. Gdy miał zaledwie trzy lata, jego ojciec wyszedł na chwilę po papierosy i nigdy więcej nie wrócił. Dzieciństwo Kinga oznaczało więc ciągłe przeprowadzki, biedę i beznadzieję, od których ucieczką były powieści, komiksy i telewizja. Do pisania zachęciła go zapracowana matka. W wieku jedenastu lat Stephen miał już za sobą pierwsze próby, wtedy też zafascynowała go literatura grozy, szczególnie utwory Edgara Allana Poe i H.P. Lovecrafta. To z miłości do tego ostatniego zrodziło się miasteczko Castle Rock – fikcyjna miejscowość w Maine, na wybrzeżu Oceanu Atlantyckiego, która po raz pierwszy pojawiła się w opowiadaniu „Martwa strefa” i natychmiast znalazła się w centrum stworzonego przez autora uniwersum i okazała się czymś znacznie więcej niż tłem wydarzeń wielu jego powieści i opowiadań.
Po pierwszym sukcesie w 1965 roku, kiedy to jego opowiadanie ukazało się w formie drukowanej w amatorskim fanzinie „Comics Review”, przyszły rozczarowania, które przybrały formę piętrzących się kopert z odmowami od wydawców. Na szczęście jego opowieści o ożywionych trupach, potworach i cmentarzach chętnie publikowały „Szmatławiec Dave’a” (periodyk, który King wydawał wspólnie z bratem) oraz „Bęben” (szkolna gazetka). Ale nawet po studiach, które podszlifowały jego warsztat, nie było mu łatwo wystartować z karierą pisarską. Los Kinga odmieniła dopiero „Carrie” – która początkowo miała być… ilustrowanym opowiadaniem do magazynu erotycznego dla panów. Autor nie był przekonany do tej historii i nie lubił jej bohaterki, ale żona namówiła go do rozwinięcia pomysłu. W 1974 roku tekst trafił do wydawnictwa Doubleday i… tak się zaczęło: Carrie uwiodła czytelników.
Najstraszniejszy pisarz Ameryki!
Dziś Stephen King jest jednym z najbardziej znanych i najbogatszych pisarzy na świecie i towarem eksportowym Stanów Zjednoczonych. Jego powieści i opowiadania ukazują się w wielomilionowych nakładach i tłumaczone są na przeszło 30 języków. Każda nowa książka z miejsca trafia na szczyty list bestsellerów, a reżyserzy zabijają się o możliwość sfilmowania twórczości mistrza (nawet jeśli dany tytuł już przeniesiono je na mały lub duży ekran). Parę miesięcy temu, gdy media podały wreszcie datę premiery filmu „To: Rozdział 2”, drugiej część horroru na podstawie kultowej powieści mistrza grozy z 1986 roku, sam Stephen King – zwykle sceptyczny wobec ekranizacji swojej prozy – napisał na Twitterze, że nie może się doczekać powrotu książki na duży ekran. To, uważana za najbardziej przerażającą powieść króla grozy i otoczona kultowym uwielbieniem, niezmiennie znajduje się w czołówce zestawień najbardziej przerażających horrorów wszech czasów. Od września 2017 roku, kiedy na ekrany weszła pierwsza część filmu To Andy’ego Muschiettiego, polscy czytelnicy kupili ponad 120 000 egzemplarzy To Stephena Kinga. W ciągu zaledwie miesiąca od premiery aż 700 000 widzów obejrzało pierwszą część To w kinach. Film ustanowił rekord otwarcia wszech czasów – w premierowy weekend zarobił 123 miliony dolarów! Podobnie jak w przypadku pierwszej części, reżyserem filmu „To: Rozdział 2” jest niezawodny Andy Muschietti. Akcja filmu rozgrywa się 27 lat po wydarzeniach z pierwszej części. Członkowie Klubu Frajerów nie mieszkają już w Derry, rozjechali się po całym kraju i mgliście pamiętają przerażające wydarzenia sprzed lat. Zostaną jednak zmuszeni do powrotu do rodzinnego miasta, by po raz kolejny stawić czoła upiornemu klaunowi Pennywise’owi (w tej roli znów pojawi się demoniczny Bill Skarsgård). W przeciwieństwie do powieściowego oryginału, w którym Frajerzy są dziećmi w 1958 roku, a jako dorośli spotykają się znów w 1985 roku, dwie najnowsze ekranizacje przenoszą wydarzenia odpowiednio w późne lata 80. i do 2016 roku. W obsadzie filmu „To: Rozdział 2” zobaczymy nie tylko dobrze znane z pierwszej części twarze, ale i nowe postacie: młodzi aktorzy pojawiają się w retrospekcjach, a w głównych rolach dorosłych już bohaterów obsadzono gwiazdy, m.in. Jessicę Chastain i Jamesa McAvoya. Reżyser, Andy Muschietti, i grający w filmie aktorzy zgodnie twierdzą, że nowa odsłona To jest najbardziej przerażającym i najkrwawszym horrorem w historii kina.
Nowa powieść.
Popkultura kocha popkulturę – jeśli uwielbiacie To, a ostatnio z zapartym tchem śledziliście na Netflixie losy dzieciaków z serialu „Stranger Things”, teraz koniecznie musicie sprawdzić, co dzieje się w Instytucie, do którego tej jesieni zaprasza Was Stephen King. W tym tajnym rządowym budynku, ukrytym w głębi lasu, prowadzone są podejrzane eksperymenty na dzieciach obdarzonych przez naturę niecodziennymi zdolnościami. Personel Instytutu zrobi wszystko, by wykorzystać niezwykłe uzdolnienia podopiecznych. Luke Ellis wie, że on i pozostałe dzieciaki znaleźli się w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Wie, że musi uciec i sprowadzić pomoc, zanim stanie się bezwolną marionetką w rękach ludzi bezwzględnych i złych. Ale z Instytutu nikt jeszcze nie uciekł…