WYSPA CAMINO

Zuchwała kradzież z uniwersyteckiego sejfu, perypetie świetnie przygotowanych, a mimo to nieco pechowych złodziei, sekrety czarnego rynku obrotu wydawniczymi białymi krukami, kulisy działania firm ubezpieczeniowych - wszystko to opisane zostało przez Grishama ze znawstwem zdradzającym drobiazgowe i dogłębne przygotowanie autora. Jako nałogowy czytelnik i zbieracz-utracjusz byłem zadowolony, wczytując się w tajniki funkcjonowania amerykańskiego biznesu wydawniczego. Jako miłośnik kryminałów - ucieszony tym, że mrocznym przedmiotem pożądania są w "Wyspie Camino" oryginalne rękopisy F. Scotta Fitzgeralda.

Piotr Gociek, Do Rzeczy

Lata płyną, a John Grisham trzyma poziom i sprawia przyjemność czytelnikom z całego świata - pisze prosto, ale ma zaskakujące pomysły na to, na czym oprzeć akcję swoich kolejnych thrillerów.

Leszek Bugajski, Wprost

Przestępcza grupka postanowiła buchnąć rękopisy pięciu powieści Scotta Fitzgeralda. Napięcie powinno rosnąć, ale tu atmosfera jest przyjemnie relaksująca: pogawędki w gronie pisarzy, plaża, ocean, trochę dylematów moralnych bardziej pro forma, bo i podział na złych i dobrych czasem się zaciera. Cała historia opisywana jest zaś ze sporym dystansem.

Aleksandra Pańko, Przegląd

Dobra powieść sensacyjna wcale nie musi narażać czytelnika na krwawe sceny i lekturę po kolana w trupach. Johna Grishama przepis na lekki to: sprytni złodzieje, perfekcyjnie obmyślony "skok", oraz przebiegły paser gwarantujący zysk i eliminujący całkowicie możliwość wpadki przestępców...

Jacek Michoń, Angora

„Wyspa Camino” nie ma zawrotnego tempa akcji i napięcia odczuwalnego od pierwszych do ostatnich stron. Jest za to zagadka, barwne środowisko, zróżnicowani bohaterowie, ciekawa fabuła, a nawet romans. Bardzo wielu miłośników kryminałów zwraca dużą uwagę na tempo akcji, czasem oceniając powieść głównie przez ten pryzmat. Jednak o jakości tego gatunku nie stanowi tylko akcja, ale również intryga, postacie, relacje międzyludzkie, miejsce, zagadka. A to jest, jak zawsze, bardzo dobrze opisane przez J. Grishama.

Agnieszka Pruska, Zbrodnia w Bibliotece

Grisham to absolutny zawodowiec. Dlatego też „Wyspa Camino” to kryminał, który nie ma w zasadzie słabych punktów. Historia może nie jest strasznie skomplikowana, jak w innych powieściach tego samego autora, ale książkę czyta się z wielką przyjemnością. Sam klimat wyspy Camino jest tak przekonywująco opisany, że nic tylko... wyjechać na wakacje albo marzyć dalej o tej pięknej i słonecznej wyspie! Polecam!

Agnieszka Pater, Dla Lejdis

Trzeba powiedzieć, że jak John Grisham zabierze się do pisania, to niezależnie w jakim środowisku umieści akcję powieści, to trudno się od niej oderwać. A dreszcz emocji wywołuje nawet…wizyta w bibliotece. Duży plus za niespodziankę i widoczną w całej powieści miłość do książek!

Monika Frenkiel, Nie samą pracą...

Świetna rozrywka, doprawiona niesamowitym tempem akcji.

The New York Times Book Review

Urzekająca mieszanka skomplikowanej intrygi kryminalnej i letniego romansu z doskonale poprowadzoną, niejednoznaczną postacią głównego bohatera.

The Sunday Times

Autor otwiera przed czytelnikiem mroczne podziemie handlarzy nielegalnymi białymi krukami. Klimat tej książki to połączenie „Kodu da Vinci” z Sherlockiem Holmesem.

The Sun

Fani będą się zachwycać klasycznie zbudowanym spiskiem i ciekawym zakończeniem. Ekstaza dla miłośników książek!

The Florida Times - Union

Grisham to najlepszy żyjący autor thrillerów na świecie.

Ken Follett