CZŁOWIEK Z WYSPY LEWIS

Scenerią wielokrotnie nagradzanej trylogii kryminalnej Petera Maya jest szkocka wyspa Lewis, skaliste, porośnięte wrzosami miejsce kojarzące się z księżycowym krajobrazem albo z tolkienowskim Mordorem. Jej mieszkańcy żyją w zamkniętej społeczności, tak purytańskiej, że jeszcze całkiem niedawno w niedziele wiązano łańcuchami huśtawki, żeby ochronić dzieci przed grzechem. A jednak to surowe miejsce przyciąga nawet tych, którzy od niego uciekli. Jak Fina Macleoda, inspektora policji z Edynburga, który wraca na wyspę i choć odchodzi z policji, musi rozpocząć śledztwo.

Okazuje się bowiem, że w zabójstwo sprzed kilkudziesięciu lat może być zamieszany ojciec kobiety jego życia. Na torfowisku zostają znalezione niezidentyfikowane zwłoki. Jedyną wskazówką do odkrycia tożsamości denata jest zbieżność DNA ofiary z kodem genetycznym lokalnego rolnika. Jednak Tormond Macdonald, starszy pan cierpiący na demencję, twierdzi, że jest jedynakiem...