Czarnobyl. Spowiedź reportera

Igor Kostin

Tytuł oryginału: TCHERNOBYL. CONFESSIONS D'UN REPORTER
Tłumaczenie: Wiktoria Melech
Liczba stron: 240
Format: 163 x 235 mm
ISBN: 978-83-8125-710-7
Oprawa: twarda
Data wydania: 17 lipca 2019

Igor Kostin, przez „Washington Post” nazwany „człowiekiem legendą”, 26 kwietnia 1986 roku, zaledwie kilka godzin po wybuchu reaktora, przeleciał helikopterem nad płonącym czwartym blokiem elektrowni atomowej w Czarnobylu. W trakcie lotu wykonał kilkanaście zdjęć, ale promieniowanie zniszczyło film. Jedyna ocalała fotografia z kliszy obiegła cały świat.

Wstrząśnięty rozmiarami katastrofy i milczeniem władz, pozostał na miejscu, by udokumentować ewakuację ludności, ich rozpacz i cierpienia, skrajne lekceważenie bezpieczeństwa, ludzką lekkomyślność, ale też nieprawdopodobne poświęcenie likwidatorów i innych osób biorących udział w akcji ratunkowej.

Dwadzieścia lat po tych zdarzeniach, zmagając się z chorobą popromienną, wydał niezwykłą książkę, w której opisał udokumentowane zdjęciami dni tuż po wybuchu oraz tragiczne, rozciągające się na lata skutki katastrofy.

Igor Kostin
Zdobywca 5 nagród World Press Photo, przez lata współpracował m.in. z „Time”, „Newsweekiem”, „Paris-Match”, „Libération” i „Sternem”. Był fotoreporterem podczas wojen w Wietnamie i Afganistanie. Sławę przyniosło mu zdjęcie wykonane w Czarnobylu, krótko po wybuchu reaktora – jedyne z dwudziestu, które zachowało się na napromieniowanej kliszy.

                                                                                                                                                                                                                                                              Cytaty z książki

Nasze elektrownie atomowe nie stanowią żadnego zagrożenia. Można by je zbudować nawet na Placu Czerwonym. Są bezpieczniejsze niż samowary.
Anatolij Aleksandrow, akademik

Politruk naszej jednostki organizował zebrania i mówił nam, że musimy zwyciężyć. Ale zwyciężyć kogo? Atom? Przyrodę? Wszechświat?
Arkadij Filin, likwidator

Widziałem ludzi, którzy gołymi rękami przenosili bryły radioaktywnego grafitu. Coś takiego wydarzyło się pierwszy raz w historii. Sądzę, że było to możliwe tylko w tym kraju. W kraju, gdzie życie jednego człowieka nie ma żadnej wartości.

fragment książki

więcej

Recenzje

Premiera przebojowego serialu HBO obudziła na nowo światowe zainteresowanie wydarzeniami zapoczątkowanymi 26 kwietnia 1986 roku w Czarnobylu. W ten trend doskonale wpisuje się wznowiony fotoreportaż Igora Kostina – potrafiący równie skutecznie pozostawić odbiorcę w emocjonalnej rozsypce. Kostin opowiada zarówno obrazem jak i słowem, wbijając odbiorcę w ziemię bezpardonowymi opisami tam, gdzie statyczny obraz mógłby nie wystarczyć. Dzięki wyczuwalnemu zaangażowaniu i zwykłej, ludzkiej empatii, ten niezwykły album wznosi się ponad poziom jedynie świadectwa koszmaru i jego dalszych konsekwencji, ale staje się czymś na wzór przestrogi dla nas obecnych pokoleń. Bolesna przeszłość powinna powodować słuszną wściekłość i łzy, ale i uświadamiać, że do podobnych wydarzeń nigdy już nie możemy dopuścić. I choćby dzięki zdolności do wywoływania takich emocji, „Czarnobylowi. Spowiedzi reportera”, należy się najwyższa możliwa nota.

Maciej Bachorski, Dzika banda

Ta książka to garść najważniejszych wspomnień i blisko dwie setki zdjęć z samego serca radioaktywnego piekła.

Dariusz Szreter, Dziennik bałtycki

Dzień 26 kwietnia 1986 roku stał się pamiętną datą dla wielu ludzi na świecie. Autor stał się legendą, kiedy przeleciał helikopterem nad płonącym blokiem elektrowni, wykonując w trakcie kilkanaście zdjęć. Promieniowanie zniszczyło film, ocalała tylko jedna fotografia. Nie chcąc poddawać się naciskom władz i godzić się na to, aby tragedia była fałszywie zapamiętana, Kostin pozostał na miejscu. Dokumentował rozpacz, ewakuację, ludzką lekkomyślność oraz niezwykłe poświęcenie osób, które wzięły udział w akcji ratunkowej. Efekty jego pracy po wielu latach możemy obejrzeć, sięgając po “Czarnobyl. Spowiedź reportera”. Nie ma wątpliwości, że wykonane przez niego zdjęcia wstrząsną każdym, kto po nie sięgnie i zachęcą go do przemyśleń.

Andrzej Wencel, Fotopolis

Obraz apokalipsy odmalowany przez reportera na zaledwie 1–2 stronach tekstu przypadających na jeden rozdział oraz umieszczanych pod każdym zdjęciem komentarzy robi ogromne wrażenie. Owa lapidarność opisów podkreśla istotę Czarnobyla i tym mocniej oddziałuje na wyobraźnię.... Jest najlepszym komentarzem do pracy reporterskiej kogoś, kto… dostarczał pełnych obrazów dla precyzyjnych zrzutów substancji utrudniających rozprzestrzenianie się radioaktywnych substancji.

Lubimyczytać.pl

"Czarnobyl. Spowiedź Reportera" to historia napisana obrazami, które mówią więcej niż tysiące słów. Porażające kadry ukazujące ludzką tragedię i bezgraniczne poświęcenie jednostek. Świadomość bezmyślności, błędów zaniechania oraz zlekceważenia bezpieczeństwa przez komunistyczną władzę sprawia, że fotografie stają się jeszcze bardziej wymowne, ale i przerażające. Ten album to przestroga przed tym, do czego prowadzi chory system, w którym ludzkie życie nie stanowi żadnej wartości.

Tomasz Drabik, Mechaniczna kulturacja

Igor Kostin był w Czarnobylu w czasie katastrofy. Prowadził dokumentację, którą ujawnił w swojej książce. Porażające zdjęcia i mocne komentarze "człowieka legendy".

Paweł Płaczek, FLESZ gwiazdy i styl

Kup teraz
swiatksiazki.pl
40.50 zł
59.90 zł
Oszczędzasz 19.40 zł
Idź do sklepu »