DZIEWCZYNA, KTÓRA SŁYSZAŁA KOLORY
Kelly Jones
Prawda wyłaniająca się z mroków przeszłości niczym kawałki układanki, których może nigdy nie uda się złożyć w całość.
Synestezja – łączenie wrażeń odbieranych przez jeden ze zmysłów z doznaniami związanymi z innymi zmysłami – to dla jednych przekleństwo, dla innych dar. Kolory słyszał Wasilij Kandinsky, Paul Klee... i Hanna, pochodząca z bawarskiej wsi dziewczyna, która na początku XX wieku przybyła do Monachium.
Jakąż ucztą dla jej uszu musiało być wszystko, co widziała w mieście będącym wówczas mekką malarzy rzucających wyzwanie tradycyjnej sztuce! I jak bardzo musiało boleć, gdy ten pełen barw i dźwięków świat okrył gęsty
mrok, kiedy za sprawą zakompleksionego niedoszłego artysty i jego chorej ambicji dzieła twórców tej miary co Kandinsky, Paul Klee czy Franc Marc uznano za „sztukę zdegenerowaną”, usunięto z niemieckich galerii i muzeów i skazano na zapomnienie.
Hanna, pozbawiona wszystkiego, co dotąd nadawało sens jej życiu, nie była w stanie uratować świata, mogła jednak spróbować ocalić choćby kilka cennych obrazów. Tylko za jaką cenę? Po latach do jej córki dociera Laureen O’Farell, młoda historyk sztuki specjalizująca się w poszukiwaniu obrazów, które zaginęły podczas drugiej wojny światowej.
Tym razem nie chodzi o konkretny obraz…