NIC NIE SMAKUJE TAK SŁODKO JAK MIŁOŚĆ I NIE PALI ŻYWYM OGNIEM TAK JAK ZDRADA
Nowa powieść Lucindy Riley, autorki sagi SIEDEM SIÓSTR!
W świecie muzyki kochać kogoś znaczy wybrać ścieżkę najtrudniejszą z możliwych.
Neapol, lata 60. XX wieku. Jedenastoletnia Rosanna Menici śpiewa na przyjęciu, które jej rodzice, urządzili z okazji trzydziestej rocznicy ślubu swoich przyjaciół. Na jej talent zwraca uwagę syn obchodzącej święto pary, Roberto Rossini, uczeń szkoły muzycznej przy mediolańskiej La Scali. Już wkrótce Rosanna zacznie szkolić swój głos pod okiem jednego z najlepszych nauczycieli śpiewu we Włoszech i wyrośnie na wielką śpiewaczkę operową. Z Roberto Rossinim połączy ją olbrzymi talent i jeszcze większe, niemal obsesyjne uczucie. Uczucie, które na zawsze naznaczy ich życie i życie ich bliskich, całkiem jakby nad ich związkiem ciążyły niezamknięte sprawy z przeszłości…
MISTRZYNI MAGICZNYCH OPOWIEŚCI…
Zapomniana przeszłość, skomplikowane relacje uczuciowe i mroczne sekrety to znaki rozpoznawcze książek Lucindy Riley. Czytelniczki na całym świecie pokochały jej nastrojową, pełną magii sagę rodzinną o siedmiu siostrach D’Aplièse, których przyszłość zapisana jest w gwiazdach. Tej jesieni brytyjska pisarka zabiera wielbicielki swoich powieści w zapierającą dech w piersiach podróż po największych scenach operowych świata…
Porywająca opowieść o dramatycznej miłości – skąpana w słońcu Italii i blasku sławy i bogactwa jej bohaterów.
The Leigh Reporter
Nieodparty urok Włoch i przepych opery, burzliwy romans i trudna miłość.
Pełna emocji podróż śladami dwojga niezwykle utalentowanych kochanków z ubogich uliczek Neapolu na największe sceny operowe świata!
Skąd wziął się pomysł na „Dziewczynę z Neapolu” i dlaczego autorka ma szczególny sentyment do tej powieści?
Przeczytajcie rozmowę z Lucindą Riley:
Dlaczego po latach zdecydowałaś się wrócić do historii opisanej w „Dziewczynie z Neapolu” i napisać ją na nowo?
Po raz pierwszy opisałam historię Rosanny i Roberta w 1996 roku w powieści zatytułowanej „Aria”. Wydałam ją wtedy pod pseudonimem Lucinda Edmonds. Jednak od pewnego czasu moi wydawcy coraz częściej zadawali mi pytania o książki, które pisałam na początku swojej kariery literackiej. Ich nakład był już oczywiście dawno wyczerpany, a oni wciąż prosili o kopie. Zaszłam więc do piwnicy i wyjęłam z zakurzonego kartonu osiem powieści. Były pokryte pajęczyną, pogryzione przez myszy i pachniały wilgocią. Spakowałam je i wysłałam mojemu brytyjskiemu wydawcy tłumacząc, że byłam jeszcze naprawdę młodą i niedoświadczoną autorką, kiedy je pisałam, i z adnotacją, że liczę na jego wyrozumiałość. Ku mojemu zdumieniu, otrzymałam niezwykle entuzjastyczną odpowiedź – wydawca pytał, czy nie chciałabym opublikować ich ponownie!
Dlaczego tę historię postanowiłaś odświeżyć jako pierwszą?
To zawsze była moja ulubiona opowieść. Malownicze Włochy, przepych i magia opery i trudna relacja łącząca Rosannę i Roberta. To smutne, że wielka pasja nie zawsze przekłada się na trwały i udany związek.
Jak wyglądała twoja praca nad tą książką?
Zmienianie gotowego tekstu okazało się znacznie trudniejsze niż przypuszczałam. Przez piętnaście lat, które upłynęły od napisania tej powieści, przede wszystkim nabyłam mnóstwo życiowego doświadczenia, chciałam, żeby znalazło to odbicie w nowej wersji książki. Zawsze miałam talent do opowiadania wspaniałych historii, ale dopiero teraz widzę, jak wiele osiągnęłam jako pisarka – doskonalenie rzemiosła to ciężka i żmudna praca – opowiedziałam więc tamtą historię w zupełnie nowy sposób, nieco innymi słowami.
Co zainspirował cię do napisania tej książki i na jakim temacie się w niej skupiłaś?
Po raz pierwszy odwiedziłam Włochy jako pięcioletnia dziewczynka i od tamtego czasu wracałam tam wiele razy. Uważam, że to najpiękniejszy kraj na świecie, marzę by pewnego dnia tam zamieszkać. Chciałabym mieć dom w jakimś małym miasteczku, codziennie chodzić do lokalnej kawiarni, jadać wspaniałe włoskie prosciutto, pachnące słońcem pomidory, domowy makaron i risotto! Pisząc „Dziewczynę z Neapolu” skupiłam się na bogactwie tamtejszej kultury i ogromnej uczuciowości Włochów. Ponieważ praktycznie dorastałam w operze – mój wuj odpowiadał za oświetlenie sceny w londyńskiej Royal Opera House, oglądałam więc zza kulis mnóstwo prób i przedstawień – zdecydowałam się napisać o tym fascynującym świecie i tak powstała „Dziewczyna z Neapolu”: pełna skrajnych emocji i wielkich namiętności emocjonująca historia miłosna, w której olbrzymią rolę odgrywa przeznaczenie. Świat opery stał się spektakularnym tłem dla burzliwych losów związku Roberta i Rosanny.
Twoje bohaterki bardzo często uprawiają artystyczne zawody. Mam rację?
Przez długi czas wszystko wskazywało na to, że zostanę tancerką baletową, a potem aktorką. Choć tak się nie stało, mam za sobą sceniczne doświadczenie, więc po prostu piszę o życiu i świecie, które znam – nie ma lepszej recepty na to, by tworzyć literaturę bardziej poruszającą i wiarygodną.
Związek Roberta i Rosanny jest pełen namiętności i pasji. Czy tu też powinniśmy doszukiwać się twoich osobistych doświadczeń?
Oczywiście! Mój związek z mężem jest niezwykle dynamiczny, co więcej od pewnego czasu również pracujemy razem – mąż jest moim agentem i managerem. Wspólna praca zbliża, ale niestety wspólny cel wcale nie oznacza zgody, co do sposobu, w jaki planuje się go osiągnąć…
Kto jest twoim ulubionym bohaterem „Dziewczyny z Neapolu” i dlaczego?
Bardzo lubię Lukę, jest całkowicie bezinteresowny, a jednocześnie wytrwały I konsekwentny w dążeniu do realizacji swojego marzenia.
Akcja „Dziewczyny z Neapolu” rozgrywa się zarówno w Neapolu, jak i w Mediolanie. Jak dobrze znasz te miasta?
Jak chyba wszyscy, uwielbiam Włochy, a jednym z moich pierwszych wspomnień jest moment, kiedy rodzice zabrali mnie do Neapolu i mogłam zobaczyć wyspę Capri i masyw Wezuwiusza. Mediolan to to moje ukochane miasto. Architektura jest tam oszałamiająca, a kultura – bogata i inspirująca. Cały kraj wprost buzuje od wielkich namiętności, po prostu czuje się ten żar i twórczą moc. Włochy są naprawdę wyjątkowe i jedyne w swoim rodzaju, cieszę się, że mogę znów tam zabrać swoich czytelników!
„Dziewczynę z Neapolu” kupicie także w pakiecie z powieścią „Dziewczyna na klifie„.
Nie przegapcie wydań specjalnych kolejnych tomów sagi SIEDEM SIÓSTR: „Siedem Sióstr” i „Siostra burzy„!
Poznajcie romantyczny i tajemniczy świat powieści Lucindy Riley!