NAZYWAM SIĘ CHARLOTTE SIMMONS
Tom Wolfe
Status społeczny, władza, utrata niewinności i... seks.
Satyryczne arcydzieło „dokumentujące” środowisko amerykańskich studentów jednej z najlepszych uczelni w kraju, napisane w duchu Steinbecka, ale też Dickensa czy Zoli.
Rzecz dzieje się na fikcyjnej uczelni Dupont – idealnym uniwersytecie. Po neogotyckich korytarzach i wypielęgnowanych trawnikach przechadza się śmietanka elitarnej młodzieży z najlepszych rodzin w kraju.
Wśród nich – Charlotte Simmons – dziewczyna, która trafiła tu tylko dzięki zdobytemu stypendium. Przyjechała, żeby się uczyć, żeby wreszcie zostać Kimś. Przywiozła ze sobą bagaż innego świata, surowego i religijnego.
Lecz całe dobre wychowanie okazuje się nic
niewarte w starciu z najbardziej wyuzdanymi i zdemoralizowanymi postaciami, które spotyka na swojej drodze. Dostanie jednak szansę, aby w gąszczu obłudy pozostać sobą. Tylko... czy będzie chciała z niej skorzystać?